Na tym zzdjęciu kolor wyszedł przeklamany. Oryginalny kolor to zgaszony róż.
6 komentarzy:
Galja
pisze...
Karo, jak przyjedziesz zrobie Ci terapie:-) Ale nie zakupową, a formułowania wypowedzi:-) Chcesz?Mnie kiedyś ktoś tego nauczył,naucze Ciebie i ja. Mi to otworzylo oczy, serio. Nie ma "zgrzeszyłam", nie ma "mąż mi pomaga", nie ma " nie wypada". Jest "kupilam,bo zarabiam, bo mialam ochote", "mąż robi w domu tyle co ja,bo razem dzielimy dom i życie", "nie wypada to kieliszek z ręki" :-)))
PS Ćwieki i azteckie wzory - za dużo. Za dużo, bo i czerń,szary,czerwień koralu czy jak kto woli strawberry ew. maliny,niebieskości,i faktury materiałów wg mnie.
Nawet nie zwrocilam uwagi na ten misz masz kolorow i wzorow, ale czulam sie dosyc komfortowo, takze oj tam, oj tam ... ;) Ale masz racje, chyba powinnam zmienic tytul na grzechem by bylo nie kupic, BO kosztowala mnie 13€ :D Mejk we wtorek widzimy sie, wiec wszystko bedzie live :)
Ufff, bo balam się,że sie obrazisz,choć my sie nie obrzamy:-) Ale wiesz,ja tez nie raz coś ponakaładam na siebie,lookne do lustra,i sciągam dwie rzeczy:-) Wiesz,ćwieki,kocham i ja,i musze sie naprawde starać,aby nie ponakładać trzech różnych rzeczy z ćwiekami,a wiadomo,każdy ćwiek inny. Każda z nas ma swoje "bajki",ja nie przepadam za wzorami i mi sie to nie zmienia, gladkie formy bardziej mi lezą,co nie znaczy,że mają byc zakazane kwieciste spódniczki,czy kraciaste spodnie.Bo i takie mam w szafie,ale u mnie to max 3 kolory, choc najlepiej czuję sie ubrana w dwa kolory.A jak wzór,to jeden.Choć mam zapisane na blogu takie mixy jak kwiecsie spdnie i pasiasta bluzka,ale to wygłada fajnie: a:na zdjęciu, b:z Manchattanem w tle ;-) (oprócz UFOludka Charliz) Tytuł BINGO!:-)
6 komentarzy:
Karo, jak przyjedziesz zrobie Ci terapie:-) Ale nie zakupową, a formułowania wypowedzi:-) Chcesz?Mnie kiedyś ktoś tego nauczył,naucze Ciebie i ja. Mi to otworzylo oczy, serio. Nie ma "zgrzeszyłam", nie ma "mąż mi pomaga", nie ma " nie wypada". Jest "kupilam,bo zarabiam, bo mialam ochote", "mąż robi w domu tyle co ja,bo razem dzielimy dom i życie", "nie wypada to kieliszek z ręki" :-)))
PS Ćwieki i azteckie wzory - za dużo. Za dużo, bo i czerń,szary,czerwień koralu czy jak kto woli strawberry ew. maliny,niebieskości,i faktury materiałów wg mnie.
Zrób set: czarna bandażówka,czarne rajstpy, te botki z ćwokami, i np. szary sweter i ta malinowa torebka:-) Zachowawczo,ale wydaje mi się że mó©łby być smaczny taki zestaw:-)
fajowska!gdzie dorwalas?
spodnica tez fajowska!
Nawet nie zwrocilam uwagi na ten misz masz kolorow i wzorow, ale czulam sie dosyc komfortowo, takze oj tam, oj tam ... ;)
Ale masz racje, chyba powinnam zmienic tytul na grzechem by bylo nie kupic, BO kosztowala mnie 13€ :D
Mejk we wtorek widzimy sie, wiec wszystko bedzie live :)
Ufff, bo balam się,że sie obrazisz,choć my sie nie obrzamy:-) Ale wiesz,ja tez nie raz coś ponakaładam na siebie,lookne do lustra,i sciągam dwie rzeczy:-) Wiesz,ćwieki,kocham i ja,i musze sie naprawde starać,aby nie ponakładać trzech różnych rzeczy z ćwiekami,a wiadomo,każdy ćwiek inny.
Każda z nas ma swoje "bajki",ja nie przepadam za wzorami i mi sie to nie zmienia, gladkie formy bardziej mi lezą,co nie znaczy,że mają byc zakazane kwieciste spódniczki,czy kraciaste spodnie.Bo i takie mam w szafie,ale u mnie to max 3 kolory, choc najlepiej czuję sie ubrana w dwa kolory.A jak wzór,to jeden.Choć mam zapisane na blogu takie mixy jak kwiecsie spdnie i pasiasta bluzka,ale to wygłada fajnie: a:na zdjęciu, b:z Manchattanem w tle ;-) (oprócz UFOludka Charliz)
Tytuł BINGO!:-)
Prześlij komentarz