Ogarnęła mnie filofax-gorączka!
Kalendarz FF ma już jakiś czas. Zawsze miałam ciągotkę to kalendarzy (mój pierwszy to kalendarz szalonego małolata), organizerów, karteczek, długopisów etc. Od jakiegoś czasu moje uwielbienie do arykulow biurowych/szkolnych przemieniło się w manie. Oto parę przykładów dlaczego.
A oto moja TO DO lista :/
4 komentarze:
aaaaa kalendarz szalonego malolata tez mialam :D :P
hahhaaha! ja moj jeszcze mam! jakie bzdury tam wypisywalam! :o
Gdzie można zakupić taki kalendarz ? :)
Idealny!
Ja na swoim blogu zamieściłam swoją wersję kalendarza DIY :)
Prześlij komentarz