...czyli to co chce zrobić, co mam w planie. To nie są żadne postanowienia noworoczne, tylko takie skromne marzenia (bo na chwile obecba sa to marzenia) ....plany na CZERWIEC! Bo w czerwcu stawiam trzy krzyżyki! Ostatecznie zegnam się z moja szkoła. Hmmm...w sumie to skłamałam, bo jak się okazuje to jest post o jednym moim postanowieniu noworocznym. Postanowiłam sobie, ze od czerwca świadomie delektuje się swoim wolnym czasem. Do tego posta (postu?) zainspirowała mnie happyholic, w którym opisała 50 punktów jak korzystać z czasu bez internetu. Pozwolę sobie przytoczyć parę pomysłów, które mnie zaispirowly.
- Wybranie najbardziej kuszących zajęć fitness w okolicy i rozpoczęcie treningu...
- Kreatywna randka z ukochanym!
- Projekty DIY - zamiast kolekcjonować pomysły na własnoręczne 'robótki' w zakładkach, wreszcie zrób coś naprawdę! :)
- Wywołanie zdjęć i poukładanie ich w albumach - masa ciepłych wspomnień i piękna pamiątka na lata.
- Ugotowanie wyszukanej, fantazyjnej potrawy, której nigdy wcześniej nie próbowałeś
- Sadzenie roślinek - może odkryjesz w sobie duszę ogrodnika? Podobno to jeden z sekretów szczęścia...
- Własne wypieki z cudownym aromatem rozchodzącym się po całym mieszkaniu
- Piknik na łonie natury
- Domowe SPA, czyli coś dla zmysłów i ciała
- Kup świeże kwiaty i udekoruj nimi dom - mała rzecz, a cieszy
- Przejrzyj swoją szafę i stwórz kilka kompletnych 'outfitów' na kolejne dni (zamiast kupować nowe!)
- Napraw coś zepsutego - każdy z nas ma taką rzecz, która od długiego czasu czeka na naprawę i zawsze ciężko znaleźć na to czas
- Zrób listy ulubionych potraw, filmów, piosenek lub czegokolwiek innego! (uwielbiam robic listy!)
źródło/cytaty: http://www.happyholic.pl/
4 komentarze:
Mi tylko pierwszy punkt nie pasuje;-) Jeszcze nie wymyślili takiego fitnesu jaki by mi podpasował;-) Bylam już na pilatesie, na jodze, na rowerkach/itp. urządzeniach na pupe,na siłowni w sensie atlasy itp., zumbe też zaliczyłam, kreatywne tańce, w 2010 zrobiłam sobie takie pojedyncze wyjscia i nic ale to nic mi nie podpasowało. Narazie spacer z psem po lesie,bieg z nim to mi pasuje:-)Zaraz sie szykuje do lasu:-) Ciekawe co Tobie sie spodoba:-)?widisz sie bardziej w ruchu,aby sie spocić,czy raczej ponaciągac?
Aaaa, Chodokowską też przećwiczylam w domu, ze 4 razy, nawet sobie mate kupiłam ;-) I co?I nic...:-) O, ale na basen jeżdźimy, to chyba sie liczy?
Ale IDEA sama w sobie ZACNA!!!!:-))))
Czesc ! nazywam sie heidi i jestem listoholiczka. co z tej listy wyjdzie sama nie wiem, ale pare rzeczy jest kuszaca...nawet fitness, ktorego nie znosze ;)
Prześlij komentarz