sobota, 15 września 2012

Back To School


Może to nie post o modzie, ale muszę się pożalić !!! 
Szkoła oficjalnie zaczęła się 4 tygodnie temu, wiec najwyższa pora poważnie przygotować się do zajęć. 
Zaczęło się dosyć niewinnie czyli uzupełnienie przyborów szkolnych, założenie ordnerow, segregowanie notatek, a to wszystko przy pysznym winku i winogronie. 
Dzisiaj było mniej przyjemnie czyli prezentacja powerpoint od rana do późnego wieczora!

Trzymajcie za mnie kciuki przez następne dwa lata!





2 komentarze:

Galja pisze...

Se, zakupy do szkoły zrobiła Helloł Kitty:-) A tornister gdzie? Ale sie nie śmieje,mnie nawet na studiach cieszyły nowe segregatory, mazaki,cienkopisy...MAm chyba syndrom dziecka z komuny, ktore oczekiwało na chiński piórnik, pióro przywiezione przez tate z zagranicy i mazaki z Niemiec od cioci...Początek pracy, po urlopie odiwedzialam co?Sklep papierniczy:-) I: cienkoipsy, segregatory....;-)))

Heidi pisze...

Hihihihi! To nie jest Hello kitti :( ;)

Tak, ten syndrom mnie tez przysiaduje, ale nie zamierzam go leczyć. Uwielbiam kalendarzyki, notesiki, dlugopisicki.....
Ja tyko mogę się podpisać pod tym co napisałaś!